W 1914 r., po samobójstwie narzeczonej Jadwigi Janczewskiej, wraz z antropologiem Bronisławem Malinowskim wyrusza na wyprawę naukową do Nowej Gwinei. W trakcie podróży konfliktuje się z badaczem, wraca do Europy, zaciąga się do armii Rosyjskiej i bierze udział w walkach I wojny światowej. W wyniku odniesionych ran zostaje ewakuowany do Petersburga, skąd trafia do Moskwy. Tam obserwuje wybuch rewolucji bolszewickiej. W 1918 r. wraca do Zakopanego.
Powróciwszy do Polski, Witkacy włącza się w ruch formistyczny. Tworzy skomplikowane formalnie, przepełnione atmosferą niesamowitości obrazy. W 1925 r. rezygnuje z malowania. Od tej pory tworzy tylko portrety na zamowienie w ramach „Firmy Portretowej S.I. Witkiewicz”. Na potrzeby zakładu przyjmuje kilka kategorii wizerunków — od najbardziej zbliżonych do modela, do najbardziej dowolnych i abstrakcyjnych w formie, często tworzonych pod wspływem substancji odurzających. Firma portretowa, poza źródłem zarobku dla artysty (wizerunki tworzone przez ekscentrycznego malarza były niezmiernie popularne wśród znajomych Witkiewicza), świadczyła również o ironicznym podejściu do własnej twórczości.
Witkacy całe życie poświęcał się działalności pisarskiej. Stworzył cztery powieści (z czego ostatnia, „Jedyna wyjście”, nie została ukończona), a także liczne dramaty, takie jak „Tumor Mózgowicz” (1920 r.), „Nadobnisie i koczkodany” (1922 r.) czy „Szewcy” (1934 r.). Jednocześnie działał jako krytyk sztuki i rozwijał własny system filozoficzny (monadyzm biologiczny).
Zmarł śmiercią samobójczą 18 września 1939 r. po informacji o wkroczeniu wojsk sowieckich na terytorium Polski. Pochowano go na cmentarzu we wsi Jeziory Wielkie. Po ekshumacji w 1988 r. ciało artysty przeniesiono do nekropolii na Pęksowym Brzysku w Zakopanem. W 1994 r. dowiedziono, że nie są to szczątki Witkacego, lecz nieznanej młodej kobiety.
Największy wpływ na edukację młodego artysty wywarł jego ojciec Stanisław — również malarz i pisarz — który zdecydował się na samodzielne kształcenie syna, często przy współudziale znajomych, wybitnych intelektualistów i twórców. Młody Witkiewicz od najmłodszych lat interesował się sztuką i sporo pisał. Wbrew woli ojca w wieku dwudziestu lat rozpoczął formalną naukę w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Po studiach przeprowadził się do Zakopanego i poświęcił pracy twórczej.
W 1914 r., po samobójstwie narzeczonej Jadwigi Janczewskiej, wraz z antropologiem Bronisławem Malinowskim wyrusza na wyprawę naukową do Nowej Gwinei. W trakcie podróży konfliktuje się z badaczem, wraca do Europy, zaciąga się do armii Rosyjskiej i bierze udział w walkach I wojny światowej. W wyniku odniesionych ran zostaje ewakuowany do Petersburga, skąd trafia do Moskwy. Tam obserwuje wybuch rewolucji bolszewickiej. W 1918 r. wraca do Zakopanego.
Powróciwszy do Polski, Witkacy włącza się w ruch formistyczny. Tworzy skomplikowane formalnie, przepełnione atmosferą niesamowitości obrazy. W 1925 r. rezygnuje z malowania. Od tej pory tworzy tylko portrety na zamowienie w ramach „Firmy Portretowej S.I. Witkiewicz”. Na potrzeby zakładu przyjmuje kilka kategorii wizerunków — od najbardziej zbliżonych do modela, do najbardziej dowolnych i abstrakcyjnych w formie, często tworzonych pod wspływem substancji odurzających. Firma portretowa, poza źródłem zarobku dla artysty (wizerunki tworzone przez ekscentrycznego malarza były niezmiernie popularne wśród znajomych Witkiewicza), świadczyła również o ironicznym podejściu do własnej twórczości.
Witkacy całe życie poświęcał się działalności pisarskiej. Stworzył cztery powieści (z czego ostatnia, „Jedyna wyjście”, nie została ukończona), a także liczne dramaty, takie jak „Tumor Mózgowicz” (1920 r.), „Nadobnisie i koczkodany” (1922 r.) czy „Szewcy” (1934 r.). Jednocześnie działał jako krytyk sztuki i rozwijał własny system filozoficzny (monadyzm biologiczny).
Zmarł śmiercią samobójczą 18 września 1939 r. po informacji o wkroczeniu wojsk sowieckich na terytorium Polski. Pochowano go na cmentarzu we wsi Jeziory Wielkie. Po ekshumacji w 1988 r. ciało artysty przeniesiono do nekropolii na Pęksowym Brzysku w Zakopanem. W 1994 r. dowiedziono, że nie są to szczątki Witkacego, lecz nieznanej młodej kobiety.